sobota, 4 lipca 2009

hey hey, it's saturday!

Saturday Morning Watchmen

(oglądam ten filmik w kółko, wiem, to chore. fragment od 0:50 do 0:58 powala)

Nadeszła ta sobota, kiedy znam Killercolę już od pół roku, kiedy wyjeżdżam do Moich Pedałów, kiedy muszę się spakować i kiedy świat jest tak piękny, że aż denerwujący.


so this is what I get ^^:



Tak więc dzisiaj o 20:18 wyjeżdżam do Wrocławia, gdzie spędzę godzinę na dworcu, potem wsiadam do pociągu i usiłuję nie delektować się chwilą, tylko po prostu iść spać.

Przygotowałam sobie setlistę na długie godziny w pociągu.



Folder mózgoryjne upodobałam sobie najbardziej.

Si jó at di ołpener!


2 komentarze:

  1. O, pierwszy raz widze Placebo w akcji w nowym perkusita w wersji znosnej do ogladania;D Stefan nadzwyczaj dobrze tu wyglada! I pan nowy perkusista tez daje rade! A Brian jak to Brian, geniusz jak zawsze;D

    OdpowiedzUsuń