Jeśli ktoś kiedyś mówił, że jestem introwertyczna i aspołeczna (a może jeszcze nie jestem neurotyczką? xd), niech pomacha mi łapką.
Potrzebuję ludzi, umiem czerpać przyjemność z siedzenia wśród kogokolwiek. Po wieczorach z ludźmi rano czuję się wypompowana, zła i samotna. Nazywam to kacem, choć na kaca nie ma szans. Trzeba wracać do życia.
Na pocztę, do ludzi, zjeść obiad, wyprowadzić psa, rozpakować plecak, umyć buty...
Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, nie?
Suzi, przyjedź tu już.
Skop dupę UMK żeby mje przyjęli. I bankowi, żeby wywalał kasę z bankomatu bez karty i konta.
OdpowiedzUsuńUMK przyjmie. Bankomat gorzej, ale na pewno jest też inne rozwiązanie ^^
OdpowiedzUsuńgeneralnie palenie to zuo. chociaż uwielbiam się paczeć, jak ktoś pali xDD szczególnie jak Wjadomo Kto ;d uahaha, moja kawa też nie jes trÓ xD
OdpowiedzUsuń*nie macha*