niedziela, 4 stycznia 2009
cygański zajeb.
6.20 - Ania zwleka się z łóżka obudzona bitter endem
6.55 - Ania wyskakuje z wanny
7.28 - Ania wybiega z domu
13.50 - Ania wraca do domu
14.00 - 15.00 - Ania robi franse
15.00 - 15.30 - opiaty i inne
15.30 - Ania załatwia biblioteki wypożyczalnie kioski burdele
16.00 - Ania wsiada w autobus linii nr 7
16.20 - Ania przytula Szyta
17.00 - Ania wychodzi od Szyta
19.00 - Ania wraca do domu
19.00 - 22.00 - Ania słucha muzyki i udaje że coś robi
Tak więc nie zaznacie mnie przed komputerem w ciągu nadciągającego tygodnia. Zero rozmów o Rzeczach Ważnych, zero artystycznej energii przelewanej na blogu, zero wesołych smsów w środku nocy, zero konferencji na gg ciągnących się w nieskończoność, zero złości na ludzi, od których zależy moje samopoczucie, bo zero z nimi kontaktu. Cicha tęsknota za Tymi, za którymi jeszcze tęsknić się chce.
Klikając na tytuł mych wynurzeń otrzymacie dostęp do czegoś cudownego, zapraszam. Popatrzeć warto, pabda. Milego tygodnia w gronie rodzinnym, uhm.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aaaach, to była ich pierwsza piosenka, jaką poznałam. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuń