("Można by się zamknąć w łupinie orzecha i czułbym się królem nieskończonych przestrzeni, gdyby nie dręczyły mnie złe sny.")
Generalnie nie ma to jak pooblewać się napojami różnego typu, przeprowadzić kilka rozmów o moich preferencjach seksualnych, być szczęśliwą przez chwilę.
Wolność dla wpierdolu!
Nasz dzień jest blisko. Zaplanowałam go na za trzy lata, haha. Może już zacznę ćwiczyć, co?
Lubię mentosy rainbow i sok cała pomarańcza, chociaż śmieszne flusie w nim pływają. Lubię lody miętowe i przesolone frytki z McDonalda. Mleka z lodem - nie lubię.
"there are a thousand things" he said
"i'll never say those things to you again"
"i'll never say those things to you again"
Ewa, powodzenia w ju noł czym.
Ona dla zasady nie całuje w usta mnie zawsze kiedy śmierdzę wódką, ale często sama, kiedy nie widzi nikt - umie nawalić się aż smutno.
Dużo dla zasady.
Powodzenie się przyda, idzie mi bardzo, BARDZO opornie. Zważywszy jeszcze, że dwie godziny zabierałam się za wyjęcie kartki.
OdpowiedzUsuńuda się, przecież go kochasz (tak, sobie też tak wmawiałam, jak się zaczynało sypać)
OdpowiedzUsuńW związku z tym, że sobie poszłaś z gadu, będę ci się żalić tutaj. Przyniosłam zapas kartek.
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie siatkę, ale to tylko pogorszyło.
OdpowiedzUsuńNajgorszy to ten model. Za pięć minut go znienawidzę.
OdpowiedzUsuńTata: Co robisz?
OdpowiedzUsuńEwa: Odgapiam.
Tata: Czemu rysujesz po ekranie?
Takie mam metody.
Nienawidzę mojego modela.
OdpowiedzUsuńA na dodatek nie mogę się połapać w wyjątkowo pokracznym rysunku pomocniczym. TALENTU TO JA NIE MAM.
OdpowiedzUsuńWchodzę na devianta a tam Final Fantasy. Prześladują mnie.
OdpowiedzUsuńWchodzę na devianta, bo chcę zmienić modela.
WWWWWWWWWWRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
OdpowiedzUsuńZaraz się poddam.
OdpowiedzUsuńhttp://fc09.deviantart.com/fs25/i/2008/148/d/5/Lying_by_schtjerna.jpg
OdpowiedzUsuńChrzanię devianta i chrzanię tego kolesia z za długim ramieniem, zostałam przy tej samej pozie, tylko narysowałam to odręcznie, bez patrzenia na niego. Bo już nie mogę.
OdpowiedzUsuńNie chcę myśleć co ja będę przeżywać, jak dojdę to twarzy.
OdpowiedzUsuńJestem głodna i kręcę włosy na głupią metodę, ale jedyną skuteczną, bo mam za ciężkie włosy na cokolwiek.
OdpowiedzUsuńNo, teraz to samo, tylko większe.
OdpowiedzUsuńNa blipie bardzo często taga startrek używa panna o nicku, za który bym ją zabiła. Nie będę publicznie pisać, dlaczego, wiąże się z bolesnym wspomnieniem z gimnazjum. Całego gimnazjum. I kawałka liceum.
OdpowiedzUsuńNie umiem narysować jednego ważnego szczegółu, który jest schowany na tym piekielnym rysunku, a JEST. Zaraz się rozpłaczę.
OdpowiedzUsuńŻeby to...
OdpowiedzUsuńPiąta kartka, bejbe! 15 pod rząd Emilek. A nigdy jej nie lubiłam, nie wiem, skąd mam tą piosenkę w ogóle.
OdpowiedzUsuńJakkolwiek to zabrzmi: trudne miejsce zakryję mu włosami.
OdpowiedzUsuńBoże, to ja ci już tak godzinę nadaję?! A stoję w tym samym miejscu. Z-a-ł-a-m-k-a.
OdpowiedzUsuńW tym momencie zrozumiałam, dlaczego mój model jest zakutany w jakieś szmaty. Są miejsca, których się nie da narysować.
OdpowiedzUsuńGluteus maximus.
OdpowiedzUsuńWyłączyłam scrobbling, bo już nie mogę tej Emilki tyle nabijać.
OdpowiedzUsuńIdę coś zjeść :/ Frustracja rośnie.
OdpowiedzUsuńWróciłam. Ma całkiem niezłe prawe ramię i prawy obojczyk, jak tak na świeżo spojrzeć.
OdpowiedzUsuńNie mogę się powstrzymać od rysowania mu zbyt długich palców. Pasują mu, ale wyglądają nienaturalnie.
OdpowiedzUsuńAlex Turner je fondue z podłogi u Basshuntera
OdpowiedzUsuńŻałuj, że nie widzisz mojej miny.
OdpowiedzUsuńMam to gdzieś, popróbuję jeszcze jutro.
OdpowiedzUsuńtak, sok cała pomarańcza.
OdpowiedzUsuńEwa: nader bosssko.
OdpowiedzUsuńSuzi: jesteś mistrzem chłodnego i obiektywnego komentarza ;d
Ze swojej strony proszę o odrobinę zrozumienia.
OdpowiedzUsuńale ja Cię rozumiem ;d
OdpowiedzUsuńhehehe przesolony frytki z mc wymiatają ;D pzdr, Kama
OdpowiedzUsuń